środa, 13 maja 2015

Denko kwiecień 2015

   Za nami kwiecień, pora podsumować zużycia dokonane w tym/tamtym miesiącu. Tym razem denko stosunkowo małe, ale znalazła się w nim flaszencja po perfumach, a przy posiadanej ilości tego typu dobrodziejstw, wysuszenie dna któremukolwiek to dla mnie nie lada wyczyn. Co jeszcze dokonało u mnie żywota? Zapraszam na wpis.

























Ciało:























1 - Auchan - żel pod prysznic Extra Doux. W tym wypadku wariant o zapachu kwiatu pomarańczy z mlekiem, bez parabenów. Przepadłam już po pierwszym użyciu tego kosmetyku, bo kto by się spodziewał po żelu z Auchana tak pięknego zapachu, braku wysuszenia skóry po prysznicu, super wydajności w dodatku za śmieszne pieniądze. Jeden z najlepszych w swojej kategorii!
5/5

2 - Yves Rocher - żel pod prysznic Les Plaisis Nature Olive Oil. Po prostu niezły żel, nie rozkochał mnie w sobie jak ten z Auchana, ale też nie zraził. Plus za wydajność.
4/5

3 - Perfecta Spa - peeling solny Kryształowa Rosa. Największym jego atutem jest zapach przypominający L'Eau de Issey od Issey Miyake i na tym koniec plusów. Nie podobała mi się tłusta i mało treściwa jak na solny peeling konsystencja, preparat spływał z ciała zanim zdążyłam go wmasować, poza tym spowodował swędzenie skóry.
2/5

4 - Garnier - antyperspirant w kremie Neo. Miło wspominam Soft Cotton, na tyle miło, że kiedyś pewnie jeszcze go kupię. Więcej szczegółów w RECENZJI .
4,5/5

5 - Yves Rocher - peelingujący olejek do dłoni. Miły gadżet, o którym więcej pisałam TUTAJ .
4/5

6 - Isana - bezacetonowy zmywacz do paznokci. Po raz wtóry w moim denku, dla mnie namber łan ;)
5/5

Twarz:
























7 - Avon - maseczka na noc Hydra Recovery. Maseczka w postaci żelu z zatopionymi kuleczkami (podobno kwas hialuronowy) okazała się lepsza niż się spodziewałam. Mimo lepkiej formuły nie zapchała porów, a twarz rano była gładka i nawilżona.
4/5

8 - Rival De Loop - kapsułki Anti-Age. Stojąc przy kasie w Rossmannie zobaczyłam te "rybki" na promocji i wzięłam dla próby. Teraz wiem, że mogłam wziąć więcej, bo okazały się rewelacyjne. Mój wariant Anti-Age to pomarańczowy olejek z witaminami A i E, który aplikowałam na noc (blister zawiera 7 kapsułek) przez cały tydzień. Rano skóra była wypoczęta i jędrna. Dodatkowy plus za zapach.
5/5

Włosy:

9 - Matrix - szampon Total Results Moisture. Spodziewałam się lepszego efektu nawilżenia włosów, ale nie było tragicznie. Szampon całkiem niezły, nie wywołał łupieżu, nie plątał włosów, pozostawiał włosy przyjemne w dotyku.
4/5

10 - Ziaja - Odżywka Intensywne Wygładzanie. Dostałam ja do zakupów w sklepie firmowym i nie spodziewałam się rewelacji, tymczasem miło mnie zaskoczyła. Włosy po użyciu tej odżywki rzeczywiście stawały się gładkie, sypkie, nie były obciążone i ślicznie pachniały. Mogę ją śmiało polecić.
4/5

11 - Batiste - suchy szampon Oriental. O szamponach Batiste pisałam już kilkakrotnie, ale Oriental miałam po raz pierwszy i jak się okazuje ostatni. Jak Batiste działa większość z Was już wie i tu nie mam się do czego przyczepić, choć oczywiście bieli włosy, natomiast jego zapach był poprawny do znudzenia, owocowo-kwiatowo-banalny.
3,5/5

Zapach i make-up:























12 - Masaki Matsushima - Masaki/Masaki. Moje ukochane pachnidło na wiosnę, kojarzy mi się ze słonecznym porankiem i zapachem kwitnących jabłoni. Trwały i zwracający uwagę. Pewnie bym go tak szybko nie zużyła gdyby nie fakt, że na dnie zaczęły pływać farfucle i bałam się, że się zepsuje i zmieni zapach.
5/5

13 - Revlon - Colorburst Lip Butter 050 Berry Smoothie. Kontuzjowane, bo złamane, masełko do ust zużywałam na szybko w jego ostatnich dniach, ale zdążyłam się nim nacieszyć. Produkt zdecydowanie wart zakupu, więcej na ten temat przeczytacie TU .
5/5


Znacie te kosmetyki? Jakie jest Wasze zdanie na ich temat?

14 komentarzy:

  1. Zaciekawil mnie ten żel z Auchana:) a poza tym znam kilka produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. znam tylko masełko z revlona :P a tego żelu z auchana jakoś nie widziałam w sklepie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. znam tylko żel z YR i zmywacz :) oba produkty baaardzo lubię :) choć tego żelu już całe wieki nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba nic nie miałam z Twoich zużyć..

    OdpowiedzUsuń
  5. Spore zużycia, gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzisiaj poznałam zapach Masaki... cudowny jest! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja się zawsze zachwycam tym, że mi batiste nie bieli włosów i nie muszę go wyczesywać :D Z drugiej strony - mam wadę wzroku, ale siwy podobno teraz modny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A mnie akurat wersja Oriental Batiste bardzo przypadła do gustu :-) Choć niestety też już sięga dna!

    OdpowiedzUsuń
  9. avonowa maska i mnie mile zaskoczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Może kiedyś w końcu wypróbuję dezodorant w kremie Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie neo się nie sprawdził, a z ziai mam maskę intensywne wygładzanie i jestem zadowolona z efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sporo udało Ci się zużyć :) znam chyba tylko batiste, dziś kupiłam właśnie nowy, wybrałam wersję do ciemnych włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. O!!! zaciekawiłaś mnie olejkiem do dłoni z Yves rocher, musze go mieć!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Spore denko. Ja uwielbiam szampony Batiste ;)

    OdpowiedzUsuń