niedziela, 27 września 2015

Melonowy rytuał Organique

    Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że lato mamy już dawno za sobą. Tymczasem wystarczy drobiazg i przenosimy się myślami na południe Europy. Wycieczkę funduje nam Organique, w podróż zabieramy maseczkę.

  
 Ujędrniająca, melonowa maska do twarzy, bo o niej mowa, a dokładnie jej 100 ml, zamknięta została w typowym dla Organique plastikowym słoiczku z metalową nakrętką. Maseczka ma postać jasnopomarańczowego musu z zatopionymi w nim kapsułkami - kuleczkami. Nie da się ukryć, że skusił mnie głównie jej soczyście owocowy, melonowy zapach, który znakomicie relaksuje po ciężkim dniu.
























   Maseczkę nakładamy na 20 minut, po tym czasie albo ją zmywamy, albo wycieramy wacikiem. Ja preferuję delikatne zmywanie letnią wodą. Formuła musu fajnie chłodzi skórę, zapewnia jej uczucie odświeżenia i wstępnego nawilżenia. Moje wrażenia po pierwszym użyciu były negatywne, ponieważ cała twarz mnie szczypała i od razu miałam ochotę zmywać tę papkę z twarzy. Ostawiłam ją na kilka tygodni i niedawno do niej wróciłam, ku mojemu zaskoczeniu szczypanie i pieczenie poszły w zapomnienie i obyło się bez ekscesów. Skóra stała się wyraźnie gładsza, nawilżona, ujędrnienia, czyli głównej funkcji preparatu, nie odnotowałam. 

   Na pewno należy docenić skład kosmetyku. Jak to u Organique - nie ma tu parabenów, wazeliny, olejów mineralnych i chemii tego formatu. Znajdziemy w składzie za to olej z pestek winogron i witaminę E.
















































5 komentarzy:

  1. Nie przepadam za melonami, ale melonowy zapach brzmi świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. CIekawy produkt, chociaż nie wiem czy zapach trafiłby w moje gusta ;) Pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapach musi być przyjemny i na pewno umila czas. :)

    OdpowiedzUsuń