Dawniej do demakijażu oczu używałam wyłącznie mleczek, później odkryłam dwyfazowe płyny i przy nich już zostałam. Od 2 lat mam swoją ulubioną dwufazę, jednak skuszona przez kasjerkę z Super-Pharm, zdradziłam ją z tym oto preparatem:
Eucerin - DermatoClean płyn do wodoodpornego demakijażu oczu
W nazwie chyba przestawili szyk wyrazów, ale to najmniej ważne. Wg producenta płyn delikatnie usuwa z oczy wodoodporne kosmetyki, nie zawiera alkoholu, substancji zapachowych, ani parabenów. Pojemność 125 ml. Butelka nie ma klapki, ani dozownika, zwykła buteleczka z nakrętką, wygląda estetycznie. Otwór jest mały, więc nie wylejemy na płatek zbyt dużej ilości płynu, co zdarzało mi się w czasie używania płynu z Lirene.
Po wstrząśnięciu, fazy mieszają się, ale błyskawicznie wracają do rozdzielonej formy przez co na płatku wciąż ląduje mi faza bezbarwna, a niebieska zostaje w butelce. Aby porządnie zmyć tusz czy kredkę trzeba się troszkę namęczyć, płyn nie jest dokładny i bez pocierania się nie obejdzie, a jak wiadomo nie jest to wskazane dla cienkiej i delikatnej skóry wokół oczu.
W mojej ocenie płyn wypada słabo na tle wielu podobnych (i tańszych) na rynku. Wracam do swojego ulubionego, a tego ponownie nie kupię.
Macie swoje ulubione kosmetyki do demakijażu oczu? A może używałyście tego z Eucerin?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz