Kolejny raz ociągałam się z denkiem aż do weekendu, w tygodniu jakoś ciężko znaleźć mi czas na napisanie dłuższego posta. Aby nie przynudzać, przejdę od razu do prezentacji wrześniowych zużyć.
Higiena ciała:
1 - Isana - żel pod prysznic Orange & Grapefruit. Letnia edycja limitowana popularnego żelu Isana, tym razem o zapachu pomarańczy i grejpfruta z dodatkiem olejki pomarańczowego. Żel miał super konsystencję, myślę, że przez tenże właśnie olejek w składzie. Zapach superożeźwiający.
4/5
2 - Yves Rocher - Jardins du Monde Grapefruit from Florida. Kolejny żel pachnący grejpfrutem :) Ten ma zapach bardziej soczysty i intensywny niż ten z Isany, ale niestety tylko w buteleczce, po spienieniu na skórze nie czuć już prawie nic. Żel fajnie się pieni, ale jest małowydajny.
4/5
3 - Isana - mydło w płynie Copacabana. Kolejna letnia limitowanka od Isany i o ile żel był ciekawy, to mydło było delikatnie rzecz ujmując średniawe. Konsystencja i wydajność na plus, natomiast zapowiadany zapach mango i kokosa to chemiczna woń gnijącej kokosowej łupiny. Szkoda, bo etykietka taka śliczna.
2,5/5
4 - Avon - Senses żel pod prysznic Moodtherapy Energising. Początkowo pomyślałam, że to kosmetyk raczej dla panów z uwagi na zapach i kolor, mimo to pokochałam ten eukaliptusowy zastrzyk energii. Doskonały rano, budzi lepiej niż kawa, ale kończy się z nim dzień równie miło. Pieni się bez zarzutu, nie wysusza nadmiernie skóry i jest wydajny.
5/5
5 - Avon - antyperspirant Dry & Pure. Jeśli chodzi o antyperspiranty to preferuję sztyfty, kulki używam tylko na noc. Ta z Avonu miała ładny, delikatny zapach kwiatu lotosu i rzeczywiście działała, bo nie budziłam się z wilgotnymi pachami nawet w środku lata. Nie wiem jak działa w warunkach zwiększonego stresu, czy w czasie wysiłku fizycznego. Zamówiłam właśnie inny wariant - z kwiatem wiśni.
4,5/5
Pielęgnacja ciała:
6 - Perfecta Spa - Cukrowy peeling do ciała Lody Melba. W porównaniu do Pinacolady ten wariant może się schować. Właściwie, to może się schować przy większości peelingów, ponieważ mocno mnie rozczarował swoim zapachem i konsystencją. Ta glicerynowa bomba jest znacznie bardziej tłusta niż wspomniana Pinacolada Perfecty, a jej zapach to mdła cytryna z cukrem waniliowym (nie mylić z wanilią).
2/5
7 - Dove - Essential Nourishment mleczko do ciała. Mleczko to polecane jest do skóry suchej, mocno i trwale nawilża, zostawia tłustawy film, ale nie dający uczucia dyskomfortu. Szczerze mówiąc podchodziłam do tego mleczka sceptycznie, bo miałam kiedyś ogórkowe od Dove i było beznadziejne, jednak to okazało się bardzo dobre.Zapach ma kremowy, typowy dla marki.
8 - The Body Shop - masło do ciała Moringa. Spodobała mi się jego konsystencja, bardzo gęsta i zbita, jak jakiś Lurpak, czy Osełka Górska ;) Rozpływa się pod wpływem ciepła dłoni i aksamitnie rozprowadza po ciele. Zapach Moringa to zapach drzew kwitnących wczesna wiosną. To malutkie masełko pozostawi miłe wspomnienia.
4/5
Twarz:
9 - Yves Rocher - peeling Sebo Vegetal. Na temat tego peelingu pisałam obszerniej TUTAJ. Wciąż uważam, że świetnie się sprawdzał.
4/5
10 - Avon - Naturals żel do mycia twarzy Glistnik i Woda Źródlana. Totalna masakra. Po myciu nie mogłam otworzyć oczu, bo to cholerstwo dostawało się w każdą szczelinę między nimi i niemiłosiernie szczypało. Zapach neutralny, konsystencja ok, ale przez to pieczenie już nigdy po niego nie sięgnę.
1,5/5
11 - Isis Pharma - Teen Derm K. Rewelacyjny krem z kwasami, żałuję, że miałam niepełną tubkę, ale nawet taka ilość (mniej niż 1/3) przyniosła szybko zauważalne efekty. Przede wszystkim zmniejszył ilość grudek podskórnych, a pory stały się mniej widoczne. Krem ma specyficzny zapach, który nie wszystkim (a nawet mało komu) przypadnie do gustu, ale idzie się przyzwyczaić. Gdyby nie fakt, że kupiłam na noc Pharmaceris z kwasami, z pewnością zdecydowałabym się na pełną wersję tego produktu.
5/5
Włosy:
12 - Pantene Pro-V - odżywka Gęste i Mocne. Nic specjalnego, cudów z moimi włosami nie zrobiła, a do tego okropnie pachniała. Więcej nie kupię.
3/5
13 - Facelle - żel do higieny intymnej z aloesem. Jego obecność w kategorii "Włosy" to nie przypadek, zachęcona opiniami na blogach o jego świetnym działaniu jako szamponu, musiałam i ja wypróbować go do mycia włosów. Początkowo nie mogłam przywyknąć do kiepskiego pienienia się (miałam wówczas długie włosy), z czasem przestało być to mankamentem. Włosy po nim były lekkie i błyszczące, długo zachowywały świeżość. Wróciłam jednak do ukochanej Welli :)
4/5
Paznokcie i zapach:
14 - Isana - zmywacz do paznokci bez acetonu. Po raz kolejny i nieostatni w moim denku. Najlepszy.
5/5
15 - Banana Republic - Republic of Women edp. Zapach, którego używałam kilka lat temu, kojarzył mi się z wczasami w Grecji, dlatego kiedy zobaczyłam go w super niskiej cenie w Douglasie już nie wypuściłam go z rąk. Okazało się jednak, że przez te lata coś w nosie mi się przestawiło i kojarzyłam zapach jako całkiem inny, bardziej piżmowy, tymczasem RoW dzisiaj to dla mnie kwiatowo-owocowy zapach podszyty jasnym drewnem, bardzo ładny, lecz czegoś mu brakuje. Zużyłam z wielką przyjemnością, ale pewnie była to moja ostatnia butelka.
4/5
Zaciekawiłaś mnie zapachem BR i masełkiem do ciała z TBS :)
OdpowiedzUsuńMam to mydełko Isany i zapach mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńczaję się na peeling Perfecty, tylko jeszcze nie wiem, który zapach :D
OdpowiedzUsuńPinacoladę polecam :)
UsuńLubię płyn Facelle, ale ja go stosuję do higieny intymnej :) Na włosy jeszcze się nie odważyłam :) Może kiedyś wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńto mydło z ISANY to dla mnie największy bubel jaki ostatnio miałam tej marki ;/
OdpowiedzUsuńZmywacz Isany debeściak, ja nic innego nawet już nie szukam. :)Zainteresował mnie ten krem z kwasami, gdzie on jest dostępny ?Ta seria Perfecty bardzo jest nierówna.
OdpowiedzUsuńJa ten krem miałam z wymiany, ale chyba najlepiej szukać w aptekach (również internetowych). Teraz kupiłam krem z 10% kwasem migdałowym z Pharmaceris, bo podobno daje świetne efekty.
UsuńMiałąm z tych zuzyć tylko 2 produkty, a mianowicie kuplka iżel pod prysznic z Avonu. Tylko, że ja nie znosilam zapachu żelu i oddałam partnerowi, za to kulka pod pachy na dzień się nie nadaje.
OdpowiedzUsuń