sobota, 29 listopada 2014

Listopadowy haul zakupowy

   Jakże się starałam ograniczać z zakupami w tym miesiącu, biorąc pod uwagę, że ostatnio z gotówka u mnie średnio, ale chęć nabywania nowych kosmetyków jak zwykle okazała się silniejsza i położyła mnie na łopatki franca jedna. Dziś zakładam, że grudniowego haula nie będzie, bo muszę zacisnąć pasa, Święta idą i te sprawy :D Chwalę się nowymi nabytkami ;)


























Avon musiał być, gdzieżby inaczej. Waniliowy żel pod prysznic, całkiem ok, najlepszy z MoodTherapy, do tego świetny eyeliner w pisaku, cudnie pachnący krem do stóp i przyplątał się też mały suchy szampon z Klorane.


Wizyta w Yves Rocher, bo to nowa linia, bo to limitowanka, bo to w końcu grucha z karmelem. Krem do rąk i peeling to tak przy okazji ;)


W tej samej galerii mam Rossmanna, a żel Palmolive akurat na promocji, a ładnie pachnie, no i te odrosty to i farba by się przydała.


























Masło z The Body Shop też limitowane, świąteczne, żal nie brać jak takie ładne, a zaraz nie będzie.


Skarbek z wymiany, zawsze chciałam kupić, a szkoda mi było kasy. Teraz mam już swoje Chanel Chance Eau Tendre.



7 komentarzy:

  1. Chanelki zazdroszczę :) Kusi mnie mleczko z YR, ale kurczę, w moim sklepie nie ma testera i nie wiem, jak dokładnie pachnie :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak zakupy kuszą. Ja tez zaszalałam w listopadzie, ale chyba bardziej niż ty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Karmelizowana gruszka również u mnie zawitała :) Zazdroszczę masełka TBS!

    OdpowiedzUsuń
  4. Karmelizowana gruszka z YR pachnie genialnie, a masła TBS zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny jest ten zapach Chanel, ale ja też mam zawsze inne zapachowe chiejstwa i flaszki się jeszcze nie dorobiłam.
    Ta grucha zachwyciła mnie pomimo, że słodka przeokrutnie- też wzięłam płyn i wodę toaletową. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja koleżanka ze studiów ma ten sam krem do rąk Yves Rocher i pięknie pachnie, bardzo intensywnie ;)

    OdpowiedzUsuń