Zapach agaru szturmem podbił rynek perfumeryjny, oudowe pachnidła pojawiają się wciąż jak grzyby po deszczu, oudowego flankera doczekało się kilka kultowych zapachów. Po raz pierwszy jednak natknęłam się na oud w świecie wosków i świec.
Jeszcze do niedawna nie słyszałam o firmie Party Lite. Za sprawą Dobrego Duszka trafiły do mnie trzy próbasy ich wosków. W celu zdobycia informacji poszukałam trochę w necie i dowiedziałam się, że PL jest firmą amerykańską, obecną na naszym rynku od 2009 r. i prowadzącą sprzedaż bezpośrednią (coś jak Avon, czy Oriflame). Przejrzałam katalog, zapachy wydają się być interesujące, natomiast ceny wosków nieco zwaliły mnie z nóg. Jedne strony podają 39 zł, inne aż 79 zł! Faktem jest, że woski Party Lite są sporo większe od tych z Yankee Candle.
Oud, znany też jako agar, to drewno różnych gatunków drzew z gatunku Aquilaria, bogate w aromatyczne żywice. Wiki podaje, że oud to alkoholowy destylat agaru.
W katalogu wyczytałam: "Hebanowy oud hipnotyzuje zmysły mistycznymi nutami drewna i przypraw, opowiadającymi o odległych lądach", a sam zapach umieszczony został w kategorii "Ziołowe i leśne". Moim zdaniem zapach jest wytworny, elegancki i doskonale nadawałby się do drogiego butiku. Ma styl wyszukanych perfum (chętnie bym takie kupiła). Jest lekko słodkawy, drzewny, a jak dla mnie narkotyczny, idący w kierunku Opium (chodzi mi o perfumy, zapachu czystego opium nie znam). Śmiało mogę napisać, że to jeden z najlepszych "woskowych" zapachów jakie poznałam, a znam ich od groma!
Jedyne małe rozczarowanie to intensywność. Próbka jest odpowiednikiem ok. 1/4 tarty Yankee, czyli porcji, którą zazwyczaj umieszczam w kominku. Aromat czuć jedynie w moim malutkim pokoju, nie roznosi się i nie powala mocą. Szkoda, bo zapach jest przepiękny. Pachnie jednak bardzo długo, pod tak niewielką porcją wypaliłam 3,5 tealight'a i dopiero zapach stał się niewyczuwalny.
Nie znam osobiście żadnej konsultantki tej firmy, widziałam jednak kilka produktów dostępnych na allegro oraz ebay'u. Czy warto? Jak najbardziej tak! Przynajmniej jeśli chodzi o Hebanowy Oud. Nie jest może intensywny, ale długotrwałości nie można mu odmówić, a zapach ma powalający :)
Matko, pierwszy raz czytam o czymś takim jak oud :D.
OdpowiedzUsuńDzięki za wskazówkę, robię edit ;)
UsuńTo mój zdecydowany faworyt, zresztą oud w perfumach to piekna nuta. Ale ceny tych wosków to kosmos, niestety.
OdpowiedzUsuńDziękuję za sliczne życzenia. *:*
Świeczki i dekoracje wnętrz naprawdę są godne uwagi, katalog jest ciekawy i inspiruje do kreatywnego myślenia, a w rzeczywistości produkty są po prostu niezastąpione :)
OdpowiedzUsuńSprawdź bieżącą ofertę u Konsultanta PartyLite: http://www.partylite-sklep.pierwszejklasy.pl