Lecę do Was z pierwszym haul'em, będzie chwalipięcko, a co ;P
Zakupy katalogowe, czyli bzdetki z Avonu i Oriflame:
Efekt pierwszej wizyty w Hebe:
maseczka w podwójnej saszetce jest z Douglasa
zestaw Dove upolowany na przecenie w Tesco za 19,99 zł:
Pamiętacie post o nowych modelach bielizny Kinga? To TEN :) Wzięłam udział w konkursie z okazji 20-lecia istnienia firmy, zajęłam III miejsce i wygrałam dowolnie wybrany komplet! Tak oto moja szuflada ma nowego lokatora - zestaw Royal :D
Kupiłyście w lutym coś ciekawego? A może trafił Wam się jakiś Bubel Miesiąca?
niezły zestaw :P
OdpowiedzUsuńTy szczęściaro, bielizna piękna, gratulacje. :)
OdpowiedzUsuńale cudna bielizna! woooow :D
OdpowiedzUsuńco do zakupów-fajne :D czarną maskę z Avon Clearskin muszę kiedyś wypróbować :) widzę też mój najlepszy dezodorant Dove Original,używam go cały czas :)
ciekawy zestaw :) co powiesz na wspólną obserwację? jeśli tak, to zacznij i daj znać u mnie w komentarzu :)
OdpowiedzUsuńhttp://noothing-happens-without-a-reason.blogspot.com/
moim lutowym WIELKIM bublem jest krem do rąk z Isana seria MED z 5,5% urea. zawsze używałam tego kremu tylko nie z serii med i z 5% mocznikiem i był moim paromiesięcznym ulubieńcem. A ten? Myślałam, że będzie jeszcze lepiej nawilżał (skoro med i o 0,5% więcej mocznika) ale sie zawiodłam. Bardziej płynna konsystencja, wchłania się okropnie długo i nawilża tylko na chwile. jestem totalnie zawiedziona. :(
OdpowiedzUsuńZ kremów do rąk Isany miałam tylko z kwiatem pomarańczy, pięknie pachniał, nawilżał dobrze, ale na krótko.
Usuń