Zaskoczyłam sama siebie (pozytywnie) zupełnie dla mnie nowym podejściem do zakupów - do połowy miesiąca, a nawet nieco dłużej nie miałam większej ochoty na gromadzenie kolejnych ilości kosmetyków. Dopiero pod koniec stycznia obudził się we mnie instynkt chomika i nadrobiłam zaległości z całego miesiąca. W lutym z pewnością się ograniczę, tymczasem pokazuję swoje nowości.
Wyprzedaże w Sephorze, w tym sezonie jakieś cienkie, bo większości kosmetyków przecenionych w sklepie internetowym nie było lub były w cenie regularnej, przynajmniej tam gdzie ja się pojawiłam. Skończyło się tylko na zestawie żeli pod prysznic w kapsułkach i dwóch mydłach w płynie.
Z miejsca przepraszam za fatalną jakość zdjęcia, światło nie sprzyjało, jak i sprzęt słaby. Kostka lakierów Essie z kolekcji jesień 2014.
Produkty do włosów zamawiane podobnie jak lakiery Essie w sklepie hairstore.pl . Dwie maski do włosów, szampon i lakier.
Inwazja żeli pod prysznic :D Trzeba było uzupełnić zapasy, a żele kupuję namiętnie i bez wyrzutów sumienia, bo zawsze się je zużyje.
Lubię wstąpić do drogerii Jasmin ze względu na dobre zaopatrzenie w kosmetyki rosyjskich i polskich marek.
Od dawna korciło mnie, żeby kupić ten tusz Rimmel.
Poszłam do Rossmanna po sól do moczenia stóp, a tam mój ukochany błyszczyk L'Oreal Shine Caresse w cenie na do widzenia. Niestety zostały tylko dwie sztuki i to w tym samym kolorze - 103 Marilyn.
Kolejne masełko The Body Shop, soczysty Grejpfrut tym razem.
Tym razem efekt wymiany - krem Iwostin oraz wycofana już woda Avonu Treselle Mistique.
Na koniec woskowe nowości Yankee Candle, WoodWick oraz Kringle Candle.
Sporo tych nowości ;)
OdpowiedzUsuńposzalałaś w tej połowie miesiąca :D te żele z Auchan wyglądają bardzo fajnie- po ile są? i zaczynam żałować, że nie mam takiego sklepu ;p
OdpowiedzUsuńJeśli mnie pamięć nie myli, to ok. 3,30 zł płaciłam :D Pachną na prawdę cudnie, ale jeszcze nie wiem jak z ich wydajnością i jakością.
UsuńJa też chce :(
UsuńJeeeju, ile tego! A więc:
OdpowiedzUsuń- świetnie wyglądają te kapsułki z żelami, żele do rąk widziałam przy kasie ale się nie skusiłam :)
- kostka Essie bardzo fajna, czekam na jej prezentację większą
- produktów do włosów niestety nie znam ale ile żeli! O mamo, zapas na pół roku? :D
- tusz Rimmel mam i czekam aż trochę zgęstnieje bo daje bardzo naturalny efekt
- mam jeden błyszczyk taki od L'Oreal, czerwień i nie mogę jej zużyć xD
- zazdroszczę masełka TBS <3
- mam próbki tego kremiku z Iwostin, sama kupiłam matujący
- no i woski, ile zapachów...
Świetne nowości.
O nieee! Essie, TBS, woski, zazdraszczam! :)
OdpowiedzUsuńale ślicznie wyglądają te kapsułki z żelami :) mi też się wydaje, ze gdzieś do połowy miesiąca jakoś się trzymałam a potem popłynęłam ;)
OdpowiedzUsuńOoo same cudeńka, świetne nowości:)♥
OdpowiedzUsuńTeż lubię drogerie Jasmin, właśnie przez to że mają te rosyjskie odżywki :)
OdpowiedzUsuńFajne nowości :)
Miałam peoniowe mydełko z sephory - było całkiem fajne i miało trwały zapach :)
OdpowiedzUsuńLakiery Essie - śliczne kolory
Ja też chomikuję żele, bo "zawsze się zużyje" :D
Masełka TBS - lubię! :)
I tyle zapachów do przetestowania - zazdraszczam ;)
Sporo tego :D Ja staram się ograniczać z zakupami, zwłaszcza jeśli chodzi o żele pod prysznic, bo kupuję je nałogowo ;)
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości :) Podobają mi się lakiery Essie i masło TBS też chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńile żeli, ile wosków ;)
OdpowiedzUsuńSwietne zakupy :).
OdpowiedzUsuńNie wchodzę do Sephory z jednego względu - mają tam tak bajecznie kolorowe produkty (jak u Ciebie na zdjęciu), że przepuściłabym tam fortunę, nie patrząc nawet co kupuję :)
OdpowiedzUsuń